Utwór grupy McDonald & Giles „Birdman” ma wg mnie dwie warstwy: tekstową (Petera Sinfielda), będącą opowieścią o człowieku, który pofrunął jak ptak i wylądował szczęśliwie, oraz muzyczną opowieść o Ikarze. Muzyczna interpretacja mitu jest zbyt precyzyjna, abym miał wątpliwości; choćby sam upadek: wyraźny, dramatyczny, żadne tam „very gently”… Czemu tak się stało – nie wiem.
Zawsze uważałem, że to Ikar miał rację, że lepiej przeżyć coś niż tylko żyć. Dlatego kiedy usłyszałem ten utwór jako siedemnastolatek – przeżyłem wstrząs. Znalazłem emocjonalne zobrazowanie swoich myśli.
W tej chwili uważam, że ta muzyka ukształtowała mnie bardziej, niż cokolwiek innego.
Pokazane rysunki są ilustracją do muzyki, samodzielnie są niepełne.
Wszystkie rysunki są formatu 100×70, karton, ołówek, technika własna